W naszej galaktyce powstają miliony gwiazd, jednak nie wszystkie ich kokony mają tak imponujące kształty jak te z mgławicy Orzeł w gwiazdozbiorze Węża – mówi prof. Ziółkowski. We wnętrzu kokonów znajdują się gwiezdne zarodki zbudowane z gazu i pyłu kosmicznego. Przez najbliższe miliony lat będą one stopniowo się kurczyć pod wpływem własnej grawitacji i „pożerać” z wnętrza otaczającego je kokonu coraz to nowe porcje materii. W ten sposób gwiazdy rozrosną się, przybiorą na masie, aż w końcu zaczną się rozgrzewać na skutek rosnącej pod wpływem silnej grawitacji prędkości cząstek. Kiedy temperatura we wnętrzu kokonu wzrośnie do około 15 mln stopni Celsjusza, rozpocznie się synteza jądrowa. Zasilone pochodzącą z niej energią gwiazdy rozbłysną. Wtedy cała ich gromada wyłoni się z obłoku materii tworzącej obecnie kokon. Jego resztki zostaną wchłonięte przez gwiazdy albo rozwiane przez wiatry gwiazdowe.
Czytaj więcej

Galeria